19.04.2013

lord - wywiad 2004


Francja i black-thrash metal? Dlaczego nie? Zapraszamy do lektury rozmowy z Lord jaki przeprowadziliśmy zaraz po wydaniu ich debiutu "Hell's Fucking Metal". Co się z nimi dzieje? Ponoć działąją dalej.

Artykuł ukazał się w 7 Gates Mega-Sin w numerze #7/2004.
Autor: Amthea



MOJE ŻYCIE SIĘ ZMIENIŁO GDY USŁYSZAŁEM "BLACK METAL" VENOM wyznaje Damien, wokalista Lord. Wasze życie pewnie się nie zmieni, gdy usłyszycie Lord. Po takie płyty sięgają już same złe, czarne i zatracone dla tego spoleczeństwa, dusze. I tak ma być.
Jak tam Panie, we Francji się żyje?

Podejrzewam, że tak jak wszędzie, nie ma się czym zachwycać! Ale w końcu jest tak, że jeśli nie chce ci się pracować (jak nam) rząd daje pieniądze i mamy mnóstwo czasu by poświęcić się całkowicie muzyce. A jeżeli chodzi o metalową scenę, to biednie jest u nas z koncertami, na przykład. Ponadto Francuzi nie są zbyt rozgarnięci umysłowo.
Wasz ostatni album „Hell's Fucking Metal”- który osobiście bardzo lubię i wiem, że wiele osób jest też pod wrażeniem- czy ogólny odzew na niego był pozytywny? Jak to odbierasz?

Nawet bardziej niż pozytywny! Słyszeliśmy wiele dobrych opinii. Niektóre audycje radiowe i magazyny stwierdziły, że to był najlepszy francuski black metal, który mieli okazję usłyszeć, od jakiegoś czasu. Zainteresowało się także nami kilka wydawnictw. W sprawie kolejnej płyty.
Jak doszło do powstania zespołu?

Lord został założony w 1993 przeze mnie i Hoggsogoth (dla francuskich urzędów socjalnych- Catherine-przyp.aut). Właśnie opuściłem Sepulchral, death-metalową kapelę i kiedy ją spotkałem, zaczęliśmy wspólnie komponować black-metalowe utwory, jako Funeral Pyres. Oboje siedzielismy mocno w metalu, to była potrzeba by grać w zespole. Później mieliśmy kilka roszad personalnych. Teraz Lord to trio.
Stan jest stabilny?

Tak, to najlepszy skład jaki mieliśmy. Funkcjonując jako trio czujemy się najlepiej. Hoggsogoth na gitarze, Aramgeddon na perkusji i ja na basie i wokalu.
Jak wygląda w takim razie tworzenie muzyki, kto gra pierwsze skrzypce? Kobieta?

Od początku ona i ja wspólnie układaliśmy muzykę, oboje pracowaliśmy nad “Hell’s Fucking Metal”. Zrobiliśmy parę utworów oddzielnie, ale raczej razem tworzymy rify, najpierw w domu, a poźniej gramy je z pałkerem na próbie, tylko raz w tygodniu, bo miejsce prób jest godzinę jazdy od miejsca, w którym mieszkamy.
Hoggsogoth pisze teksty.
Jakie są twoje pierwsze wspomnienia związane z metalem; które zespoły zostawiły swe niezatarte piętno w umyśle młodego Francuza?

To był 1980 rok, miałem 11 lat, kupiłem mój pierwszy winyl AC/DC “If you want blood…”.
Potem pojawiły się inne zespoły i ich przełomowe dla mnie płyty: IRON MAIDEN “Killers” , MOTORHEAD “Iron Fist””, JUDAS PRIEST “Screaming…” ACCEPT “Restless and Wild” . Ale moje życie zmieniło się gdy usłyszałem VENOM “Black Metal”, wtedy poszedłem w kierunku bardziej extremalnej muzy. Mam też bardzo dobre i silne wspomnienia kilku koncertow, np. Heavy Sound Festival w Belgii w 1985 - Slayer w Europie.
W tym samy roku widziałem Venom i Exodus, Celtic Frost, Living Death. A w 1986 było Hell Comes to Your Town Tour z Destruction, Kreator and Rage. Te przeżycia zostaną we mnie na zawsze i wracam do nich niemal każdego dnia.
Co kryje sie dla ciebie/was za nazwą gatunkową 'black metal'?

To styl życia. Żyjemy metalem 24 godziny na dobę. W ostatnich latach black metal stracił ducha swych początków. Jest za dużo zespołów, ale wiele z nich nie przetrwa, i to jest dobra rzecz. Black metal to nienawiść i mizantropia i to jest to czym my jesteśmy.
Pomówmy o waszej dyskografii, macie jakieś demówki...
Pierwsze demo ukazało się w 1995. Potem płyta “Behind the Curtain of Darkness” wydana w 1998 przez angielską Neat/Eldethorn Records. W 2000 nagraliśmy promo-CD zawierające dwa utwory z płyty "Proclamation of Balthar Enthroned “ która nigdy nie została wydana. A teraz jest “Hell’s Fucking Metal” przez WeirdTruth Prod. (Japonia).
Więc jak doszło do współpracy z Weird? Wszystko gra?

Szukałem dwóch winyli: "The Return of the Satanic Rites “ i “Only Death is Real” Brazylijczyków z Apokalyptic Raids i skontaktowałem się z WeirdTruth, miał je w dystrybucji. W tym czasie szukaliśmy wydawcy i wysłałem mu promo "Hell's..". Jesteśmy absolutnie zadowoleni z pracy jaką dla nas robi.
A słyszałeś inny zespół z WeirdTruth- Throneum?
Oczywiście. Znałem ten zespół jeszcze zanim kupiłem ich demo ” Throne beyond the numbers and creatures” w 1997 czy 1998 roku. To zespół, który bardzo cenimy. Zawsze patrzyliśmy na to co dzieje się w Polsce. Uważamy, że to bardzo mroczna i mroźna scena.
A jak się dokładnie sprawy mają we Francji? Które zespoły, ziny mógłbyś nam polecić. Znam m.in. Himinbjorg, Seth, Antaeus, Arkham, co możesz o nich powiedzieć? Spotykacie się z nimi czasem na kawie?
Interesowaem się francuską sceną bardziej w latach osiemdziesiątych. Takie kapele jak: ADX,
H-Bomb, Vulcain, High Power, Killers, Sortilège…Nic nas nie rajcuje obecnie, jeżeli chodzi o francuski black metal. Jak gdzie indziej, zespołów jest za dużo. Niektóre są dobre, np. Hellraper. Zajebisty thrash! Himinbjorg- właśnie niedawno graliśmy z nimi koncert- zachowują się jak gwiazdy rocka a ich występ był cholernie nudny! Inne zespoły, o których wspomniałaś- znamy sie z nimi. Goście z Antaneus byli niedawno u nas. Dostalismy też właśnie mini CD od chłopaków z Arkham. Lubimy ich muzykę. Mogę również wspomnieć o Unholy War (ex-gitarzysta Lorda), Excruciate 666, Sons of Fenris, Osirion, Vorkreist, Hell Militia, Blessed in Sin. Dobre ziny, które można polecić to Franang Zine i Dark Mutilation.
A więc gracie koncerty...
Graliśmy w przeszłości z tamtym składem, ale teraz znów jesteśmy gotowi do występów na żywo. Dlaczego by nie w Polsce? Czekamy na propozycje!
Tak, żeby odbiegnąć od muzyki na chwilę (która, co prawda, wypełnia ci 24 godziny na dobę), o czym jeszcze zdarza ci się myśleć, masz jakieś życiowe credo?

Żyjemy dla metalu. Nie pracujemy i nie chcemy pracować. Jesteśmy przecwini temu systemowi, temu społeczeństwu. Jesteśmy przeciwni każdej religii. To jest dobre dla słabeuszy.
Ok. Pewnie myślicie już nad nową płytą?

Mamy gotowe utwory na następny album. Będzie w tym samym stylu, ale jeszcze bardziej trashowy. Mamy kilka ofert od wydawców, jeszcze nie zdecydowaliśmy. A dlaczego by nie wydać ponownie dla WeirdTruth?
...no to coś na zakończenie...

Dzięki za wsparcie. Sukcesów z magazynem itd. Nasz album jest dostępny za 15 euro pod naszym adresem. Wymiana mile widziana! Hoggsogoth@aol.com